blog




  • Watch Online / «Samotność-12" Arsen Revazov: pobierz fb2, czytaj online



    O książce: rok / Nasza odpowiedź dla Dana Browna! Trzej towarzysze – Józef, Mateusz i Anton, wszyscy po trzydziestce – zbierają się przy zwłokach czwartego: głowa jest odcięta, w dłoniach trzyma świecę. Zaraz po morderstwie Josephowi, właścicielowi małej agencji PR i pomysłodawcy tej fascynującej historii, pojawia się dziwny klient, żądając, aby wpisano słowa „Samotność”, „Deir el-Bahri”, „Calypsol” oraz numer 222461215. promowany w mediach, grozi fizycznym usunięciem, jeśli tajemnica nie zostanie dotrzymana. Zakaz zostaje naruszony jeszcze tego samego dnia, a swoją ciekawość będzie musiał opłacić egzotycznymi wyjazdami służbowymi: w Watykanie Józef spotyka się z kardynałem Ratzingerem, w Izraelu z koptyjskim księdzem i dziwną pielęgniarką, w Japonii z mnichem buddyjskim , we Władywostoku z ojcem chrzestnym regionu Amur. Nie byłoby zaskakujące, gdyby 222 461 215 osób przeczytało Rewazowa: czytali „Kod Da Vinci”. W ciągu jednego dnia pochłaniasz pierwsze trzy czwarte pięćsetstronicowej powieści i zasypiając gdzieś na wstawce opartej na „Imieniu róży”, masz czas pomyśleć: o ile bardziej artystyczne jest to Revazov niż związany z językiem Dan Brown, gdyby tylko Eco mógł podpisać zdjęcie - „Do zwycięzcy-ucznia” . Jak debiutantowi literackiemu A. Rewazowowi udało się zanurzyć ręce po łokcie w wnętrznościach Prawdziwego Bestsellera, dowiadujemy się z samej powieści... W istocie Rewazow wciąż uderzał: był właściwie pierwszy z pisarzy rosyjskich, któremu udało się zrusyfikować teksty zachodniego kanonu yuppie. Powieść Rewazowa to encyklopedia nierosyjskiego życia – zachodnia fabuła, zachodni język, zachodnia mitologia – ale najlepsze sceny są tu czysto domowe: w „Milczeniu marynarzy” i w klasztorze nad Oceanem Arktycznym. Arsen Revazov to prawdziwy łowca owiec z licencją na zabijanie, a w kolejnej powieści zapewne będzie nosił na ramionach kolejną owcę, a może nawet barana, krowę, a nawet pingwina królewskiego. Problem w tym, że przyszłość Rewazowa wydaje się jego czytelnikom znacznie bardziej oczywista niż czytelnikom, a książki Rewazowa potrzebują zamożnych, pozytywnie nastawionych czytelników. Okoliczności są jednak takie, że znacznie łatwiej wyobrazić sobie tych zacnych ludzi, którzy nie opalają się w Deir el-Bahri z nowym bestsellerem Rewazowa, ale marzną gdzieś tutaj – z odciętymi głowami i świecami w dłoniach, „Lwem Danilkinem»